Nie kopiuj !

Wszystkie zdjęcia na blogu są mojego autorstwa.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie bez mojej zgody!

środa, 28 września 2011

Śliwkowa rozpusta :)


Cóż takiego powoduje że zwykłe knedle śliwkowe stają się źródłem rozpusty ...? Smakowej, oczywiście...

Po pierwsze: kawałek ulubionej czekolady w miejscu po pestce ,
po drugie : zamiast tradycyjnej bułki tartej uprażonej na maśle albo cukru do posypania - polewa karmelowo-miodowa  
z orzechami.

I zamiast przeciętnych knedli mamy śliwkę w czekoladzie 
(a raczej czekoladę w śliwce) w wersji wypasionej ...

 
Knedle serowe ze śliwkami




Składniki (na 30 sztuk) :

75 dag mielonego twarogu - użyłam serka "typu włoskiego"
1 szkl mąki
¾ szkl mąki
2 jajka
szczypta soli

30 dojrzałych twardych węgierek
1 tabliczka czekolady gorzkiej lub mlecznej ( jeśli śliwki są niezbyt słodkie)

polewa:
garść orzechów laskowych
2 łyżki masła
2 łyżki miodu


Wykonanie:
Ciasto wstępnie zagnieść mikserem i dokończyć zagniatanie ręcznie.                               
Przykryć miskę i odstawić na 15 minut. Uformować wałek o średnicy 4 cm i pokroić na plastry grubości 1 cm.  W miejsce pestki wkładać połowę kostki czekolady i zalepiać ciastem formując kulkę. Gotować 3 minuty od wypłynięcia w osolonym wrzątku z dodatkiem łyżki oleju. Odcedzić.
Orzechy grubo posiekać i podprażyć na suchej patelni. Dodać masło i lekko zrumienić. 
Na końcu dodać miód. Chwilę wszystko smażyć i gorącą polewą oblać knedle.

8 komentarzy:

  1. Genialny pomysł z ta czekoladą...juz widzę jak moje dziecko wyjada ja ze wszystkich knedli;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż za danie, aż mi ślinka cieknie na sam widok, a na pomysł czekoladki nigdy bym nie wpadła! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie robiłam knedli, ale na takie się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jak robiłam ostatnio knedelki to zapomniałam dodać jajka :D ale na szczęście się nie rozwaliły ;> ze śliwkami są pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Angie, znam wielu dorosłych, którzy zawsze wywęszą czekoladę.

    Pingwinka, ja ostatnio zamiast zwykłej mąki dałam krupczatkę i tez wyszły. Może przypadkiem odkrywamy nowe rejony kulinarne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj to naprawdę istna rozpusta, ale nie miałąbym nic przeciwko takowej:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się bardzo ciekawy smak z czekoladą. A jeszcze jak wyjdą jak te na zdjęciu. Super

    OdpowiedzUsuń