W Kielcach mamy fajną piekarnię "Pod Telegrafem" , gdzie oprócz pieczywa robią niezłe ciacha.
Z koleżankami z pracy jesteśmy fankami " ciasta duńskiego " i ambitnie próbujemy zrobić je same. To moja pierwsza próba - przepis jest wypadkową różnych znalezionych w internecie
A sam Telegraf to góra na obrzeżach miasta - porośnięta lasem - super miejsce na spacery,a zimą działa tu wyciąg narciarski - chociaż stok jest dla ambitnych.
Fajne zdjęcie (nie moje, niestety) pochodzi stąd
A najlepsze jest to,ze mieszkam 5 minut od tego miejsca :)
Ciasto duńskie spod Telegrafu
Składniki (na blachę 25 x 40) :
biszkopt:
4 jajka
4 łyżki mąki krupczatki
4 łyżki mąki ziemniaczanej
8 łyżek cukru
+ew. ½ łyżeczki proszku do pieczenia
ciasto marchewkowe:
2-2,5 szklanki mąki pszennej
1 szklanka cukru
2 ubite szklanki marchwi startej na tarce o średnich oczkach = 4 duże marchewki
1 szklanka oleju
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1łyżeczka sody oczyszczonej
½ łyżeczki cynamonu
skórka starta z 1 pomarańczy
aromat pomarańczowy
masa:
¾ l śmietany 30%
3 śmietan-fixy
2 łyżki cukru pudru
pozostałe:
1 duży = ok. ½ kg słoik dżemu brzoskwiniowego
½ opakowania galaretki pomarańczowej
30 dag płatków migdałowych
Wykonanie:
Najlepiej upiec ciasta i uprażyć migdały dzień wcześniej.
Płatki migdałów uprażyć na suchej patelni aż nabiorą złotawego koloru i staną się kruche.
Biszkopt:
Białka ubić z odrobina soli na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać porcjami cukier.
Kiedy będą dobrze ubite tzn. trzymają się naczynia mimo odwrócenia do góry dnem i lekkiego wstrząsania – dodawać po jednym żółtku miksując na najmniejszej szybkości.
Następnie dodać przesiane (!) mąki z proszkiem i powoli wymieszać. Natychmiast przełożyć do blaszki wyłożonej papierem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 0C.
Piec ok.. 30 min. aż wierzch się zrumieni a brzegi zaczną odstawać od boków blachy. Ostrym nożem odciąć brzegi, a biszkopt w formie „upuścić” z wysokości ok. 50 cm na stół – dzięki temu nie opadnie. Studzić w otwartym piekarniku.
Ciasto marchewkowe:
3 marchewki zetrzeć na średnich oczkach, a 1 na dużych.
Jajka ubijać z cukrem tak długo aż powstanie biała kremowa masa. Dodać olej, startą marchew, mąki z sodą i proszkiem do pieczenia.
Na końcu dodać aromat, cynamon i startą skórkę pomarańczową. Piec w blaszce wyłożonej papierem do „suchego patyczka” ok. 30 minut w 180 0C. Po ostudzeniu (najlepiej przez noc) przekroić na dwie części.
Następnego dnia ubić na sztywno śmietanę z cukrem i fixami .
Połowę dżemu podgrzewać w rondelku aż zacznie bulgotać. Do gorącego wsypać galaretkę i dokładnie mieszać dopóki się nie rozpuści.
Kolejność układania :
* * biszkopt (można nasączyć alkoholem z sokiem z pomarańczy)
* * połowa dżemu
* * migdały
* * ciasto marchewkowe
* * 1/3 ubitej śmietany
* * migdały
* * 2/3 bitej śmietany
* * ciasto marchewkowe
* * dżem z galaretką – ostudzony, ale jeszcze nie tężejący
* * migdały
Ciasto przed podaniem chłodzić kilka godzin w lodówce.