Oprócz obsesji rabarbarowej pojawiła się nowa: szpinakowa... :)
I nie umiem przejść przez rynek, żeby nie wrócić obładowana zieleniną..
Tarta ze szpinakiem
Składniki:
ciasto: (na formę 26cm)
30 dag mąki (2:1 pszenna i żytnia)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
15 dag zimnego masła
4 łyżki lodowatej wody
farsz:
2 pęczki szpinaku
szczypior z cebulką
3-4 ząbki czosnku
25 dag sera feta
15 dag białego sera w kostce
3 jajka
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
1 łyżka masła
Wykonanie:
Szybko zagnieść gładkie ciasto i włożyć na minimum 1h do lodówki. Rozwałkować na grubość 4-5 mm i ok. 2-3 cm szerzej niż średnica formy. Formę wysmarować masłem, oprószyć mąką i strząsnąć nadmiar. Ładniej wygląda i łatwiej wyjąć, jeśli dno wyłożone jest papierem a boki posmarowane masłem i posypane otrębami pszennymi. Podpiec 10-12 minut w 180 0C. Ostudzić.
Na maśle podsmażyć posiekany szczypior, cebulkę i czosnek. Dodać posiekany szpinak i smażyć, aż płyn odparuje. Ostudzić. Dodać pokrojone w kostkę sery i roztrzepane jajka. Przyprawić i dokładnie wymieszać. Masę wylać na ciasto i piec ok. 40 minut w 180 0C.
Jaka piękna tarta!!! Podzielam obsesję i przełknęłam ślinkę jak zobaczyłam to zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńDo połączenia szpinaku z fetą zdecydowanie nie trzeba mnie przekonywać :) Jest rewelacyjne, tak jak i zapewne Twoja tarta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
musi być smaczne :)
OdpowiedzUsuńElizo, wspaniała tarta:) Bardzo lubię takie smaki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dobre sa takie zdrowe obsesje!
OdpowiedzUsuń